Coś pięknego.

Coś pięknego.

Gwardia 2009 zagrała fantastycznie przeciwko KS Drukarz Warszawa.

Mimo to, nie udało się zainkasować żadnych punktów w tym spotkaniu. Porażka 6:7 nie przynosi wstydu. Dlaczego? Ponieważ poziom oraz jakość gry chłopców tego dnia po prostu zachwyciła. Nauka w tym wieku staje się najważniejsza, niezaprzeczalna i priorytetowa, a sam wynik końcowy schodzi na dalszy plan - przy tak dobrze funkcjonującej drużynie na boisku. Moim zdaniem, zaprezentowaliśmy się dużo lepiej od oponenta ale brakowało trochę zimnej krwi oraz spokoju w ważnych momentach. Doświadczenia zdobyte uczynią nas mocniejszą ekipą.

Nie obyło się bez prostych błędów nad którymi bez przerwy pracujemy. Słaba skuteczność to nasza bolączka, trzeba o tym głośno powiedzieć. Dla potwierdzenia moich słów, wystarczy przeanalizować - jak ogromna ilość ataków nie zostaje skutecznie zakończona. Podsumowując, dziękuję Wam za minioną rundę pod kątem tych rozgrywek. Wykonujemy razem świetną robotę - efekty są widoczne gołym okiem.
Drużyna notuje progres w każdym aspekcie, to jest kluczowe.

Razem możemy wszystko.
Trener Sebastian Terlecki.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości