Krok do przodu.

Gwardia Warszawa notuje drugie zwycięstwo w Dziecięcej Lidze, za sprawą wygranej z Legią Bemowo 1:4.

Warto wspomnieć, że nie obeszło się bez kłopotów kadrowych, związanych z kontuzjami, wyjazdami czy chorobami zawodników. Ale jak się okazało nie dla nas takie problemy. Zadaniem zespołu było udowodnić, że potrafimy grać dobrze w piłkę, mimo nieobecności paru chłopców. Wcześnie stracona bramka, tylko zmotywała Gwardzistów do odrabania strat. My po prostu lubimy gonić wynik. Tym razem tak też się stało. Aleks Hanecki oraz Bratek Bronecki, zdobywając po dwie bramki, szybko odebrali przyjemność z gry drużynie z Bemowa. Potem nasza defensywa zrobiła swoje, nie dopuszczając do groźnych ataków gospodarzy i do końca meczu kontrolowaliśmy jego przebieg. Takim sposobem zdobywamy kolejne, cenne trzy punkty dla naszego klubu. Oficjalny debiut w drużynie trenera Sebastian Terleckiego zaliczył Kuba Fabianowicz.

Tego dnia dane było nam zagrać dwa spotkania. Tym razem zmierzyliśmy się z liderem grupy, drużyną Białych Wilków. Zaczęło się wspaniale, bowiem od 4. minuty prowadziliśmy już 2-0. Przeciwnik był w szoku, ale szybko włączył drugi bieg. Dobre ustawienie na boisku i zabójcza skuteczość, to cechowało grę naszych oponentów. Wystarczyła chwila rozluźnienia, a na tablicy wyników widniało 3-2. Worek z bramkami otworzył się na dobre. Niestety, dla nas nie była to dobra wiadomość, gdyż to my je traciliśmy. Ostatecznie jednak udało się zdobyć trzeciego gola, a mecz zakończył się wynikiem 11-3. Dwa razy zapunktował Aleks, a jedną bramkę zdobył Bratek. Jak zawsze, Gwardzistom nie można było zarzucić braku zaangażowania.

Zauważyć można było wielką miłość do futbolu.

Wielu zawodników odczuwa już w nogach trudy turniejowywch zmagań, ale nie poddajemy się i walczymy dalej...

Do zagrania mamy jeszcze dwa mecze, w sobotę - 17.12. Będzie to oficjalne zakończenie Dziecięcej Ligi.