Pechowa porażka.

Pechowa porażka.

Gwardia Warszawa uległa przeciwnikowi w meczu z Football Academy Wilanów, przegrywając 4:6.

Zaczęło się pięknie, bowiem za sprawą Bratka Broneckiego, Gwardia objęła prowadzenie w tym meczu. Od początku kontrolowaliśmy przebieg spotkania, ale nie ustrzegliśmy się błędów w defensywie, co kosztowało nas utratę bramki. Groźne ataki Harpagonów stwarzały ogromne zagrożenie pod bramką drużyny gości, co udało się udokumentować strzelając gola, znów za sprawą Bratka, który potem dołożył jeszcze jedno trafienie. W tym momencie w szeregi Gwardzistów wkradło się rozluźnienie i przekonanie, że mecz już jest wygrany. Jednak jak się okazało, zespół z Wilanowa rzucił się w drugiej połowie do rozpaczliwych ataków, a na efekty nie trzeba było długo czekać. Podając piłkę pod nogi przeciwnika pod swoją bramką, podarowaliśmy w prezencie gola gościom. Kolejne błędy indywidualne spowodowały, że na tablicy wyników było już 3:6. W końcówce spotkania, nadzieję na wywiezienie cennego punktu dał nam Aleks Hanecki, jednak chwilę później sędzia zakończył mecz.

Widzę w mojej drużynie postęp. Wraz z doświadczeniem, w kolejnych meczach, może być już tylko lepiej.

Myślę, że za tydzień zdobędziemy pierwsze punkty.

Walczyć, trenować, Gwardia musi panować!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości