Test charakterów.

Gwardia 2009 zaledwie zremisowała swoje domowe spotkanie z GKS Pogoń Grodzisk 6:6.

Trzeba sobie wprost powiedzieć - zasłużenie. Podstawowe błędy na własnej połowie, rozdawanie prezentów oponentowi oraz brak skuteczności pod bramką rywala po prostu musiały się zemścić. Taka jest piłka nożna. Zrobimy wszystko, by wyeliminować te niedociągnięcia w następnym meczu. Brawa należą się obu ekipom w tym starciu. Tylko druga połowa należała do nas, pierwszą zupełnie przespaliśmy, biorąc pod uwagę poziom sportowy oraz brak odpowiedniego zaangażowania poszczególnych zawodników. Kluczem do remisu okazała się być cierpliwość oraz koncentracja. Ostatnie minuty udowodniły, że jesteśmy Gwardią za czasów pamiętnych sukcesów, okraszonych doskonałą grą. Ależ się będzie działo w rewanżu. To nie jest forma, do której często przyzwyczajaliśmy kibiców, a ten moment niestety musiał kiedyś nadejść - jest całkowicie naturalny. Na taką dyspozycję wpływ mają różne sprawy, w większości niezależne od trenera drużyny. Kibice... Wasz doping był cudowny. Walka o utrzymanie będzie ekscytująca. Mogę obiecać z tego miejsca, że nigdy się nie poddamy.

Pasja w dążeniu do celu i zawziętość - niebawem na dobre wrócą stare dobre Harpagony.