Z piekła do nieba.

Z piekła do nieba.

Gwardia 2009 rozegrała dwumecz sparingowy ze starszymi chłopcami z rocznika 2008.
 

Grupa podstawowa, mimo niezłego składu "na papierze", średnio poradziła sobie z tym zadaniem. Przeciwnik prezentował niski poziom gry, bardzo często pozbywał się piłki pod presją, nie wykonywał żadnych składnych akcji. My jednak nie potrafiliśmy tego wykorzystać, mając zawodników zdolnych nawet do wygrania takiego meczu. Brak polotu, zaangażowania oraz spokoju u chłopców spowodował wysoką porażkę 8:3. Szkoda, bo stać nas na dużo więcej. Z pewnością na treningach wygląda to dużo lepiej, a wniosek, jaki nasuwa się po tym spotkaniu może być jeden, że przegraliśmy ten mecz po prostu w głowach. Dużo pracy przed nami chłopcy. Charakter z zajęć trzeba przełożyć na rozgrywki z przeciwnikiem.

Grupa zaawansowana z kolei pokazała starszym kolegom, jak powinno się grać w piłkę. Choć nie było idealnie, to walką, sercem oraz nieustępliwością udało nam się wznieść na wyższy poziom. Różnicy w wieku nie było widać (no może poza wzrostem, ale na pewno nie Franka :)). Kolejnym plusem była naprawdę dobra skuteczność, większość strzałów znalazła drogę do bramki, a końcowe zwycięstwo 9:2 mówi samo za siebie.
Do dużej poprawy gra w piłkę po ziemi, (co doskonale udowodniliśmy w lidze), doskok i krycie na własnej połowie oraz częstsze włączanie boków obrony w akcje ofensywne.

Podsumowując, pierwsze nasze spotkanie obu grup na pełnym boisku w składach 7 - osobowych od dłuższego czasu, dało nam mnóstwo wniosków do wyciągnięcia. Wyniki oczywiście są sprawą drugorzędną.
Na pewno cieszy fakt, że w meczu zagrało dwóch chłopców młodszych o dwa lata od swojego przeciwnika.
Brawo Gwardia! Kolejny sprawdzian już na turnieju w niedzielę. Nie zwalniajmy tempa.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości